Moja firma informatyczna miała pewne problemy od czasu powstania wielu większych, stabilniejszych przedsiębiorstw zajmujących się tą branżą. Ważni klienci odchodzili jeden po drugim, dlatego musiałem pomyśleć, czym przyciągnąć ich z powrotem i w jaki sposób zyskać nowych, ważnych partnerów biznesowych. Nie byłem specjalistą w reklamie, dlatego postanowiłem poszukać w internecie firmy reklamowej, która podjęłaby się zadania stworzenia jakiejkolwiek dobrej reklamy.
Warszawska firma informatyczna
Przeszukiwałem internet, gdy znalazłem ciekawy projekt – folder zawierający wszystkie usługi oferowane przez firmę, w ładnej, przystępnej formie i ozdobiony profesjonalnymi grafikami. To był plan! Dlatego zamiast firmy reklamowej, zacząłem szukać firmy poligraficznej w Warszawie, która zajęłaby się wykonaniem tego projektu. Bez trudu znalazłem specjalistów w tym temacie – długo się nie zastanawiałem, od razu ruszyłem do ich siedziby. Pan, który mnie przyjął opowiedział o folderach, które przygotowują. Opisał je jako nowoczesny sposób przekazu oferty klientowi i sposób na zyskiwanie nowych. Dzięki tematycznym zdjęciom od razu widać że wręczający taki folder wie, o co chodzi. Służy on też jako podkreślenie atutów przedsiębiorstwa oraz ukazanie jego prestiżu. Ponoć coraz więcej przedsiębiorstw decydowało się na druk folderów reklamowych Warszawa to jednak bardzo modne i prestiżowe miejsce. Uznałem, że to odciągnęło moich klientów w ręce konkurencji, dlatego również zdecydowałem się na takie rozwiązanie. Po kilku dniach foldery były gotowe – wyglądały bardzo profesjonalnie, w ciemnych kolorach i z obrazami przedstawiającymi pracujących informatyków. Nauczyłem się prowadzić prezentację przy użyciu folderu, aby zwiększyć jego efekt. Na jego zewnętrznej stronie umieszczone były logo i nazwa firmy oraz dane teleadresowe, więc klient od razu wiedział, z kim rozmawia. Sam folder zrobiony był z ładnego i wytrzymałego papieru, który dobrze podkreślał firmowy prestiż.
To była dobra decyzja, uznałem po wyjściu od jednego z moich klientów. Przyjął folder i po mojej prezentacji zgodził się na przedłużenie naszej współpracy. Nie ukrywam – był to duży kamień z serca. Postanowiłem pójść też do jednego z moich byłych klientów, aby ogłosić, że rozszerzyłem swoją działalność. Po uważnym przebadaniu folderu uznał, że warto jest jednak wrócić pod skrzydła mojej firmy. Aż sam nie wierzyłem, ile pozornie małe działanie może zmienić. Wziąłem kolejny folder do ręki i z pewnością na twarzy ruszyłem do kolejnego potencjalnego partnera.