Pochodzę z Mazur, które kocham całym sercem. Uważam, że są to najpiękniejsze, najbardziej malownicze tereny, które zapierają dech w piersiach. Od najmłodszych lat bardzo lubiłam więc przyrodę, a w szczególności botanikę. W młodości razem z mamą prowadziłam nawet nasz domowy, piękny ogród. Rozbudzona za młodu pasja do ogrodnictwa nie opuściła mnie nawet wówczas gdy zmuszona byłam wyjechać na studia do Warszawy. Kiedy już uzyskałam tytuł magistra postanowiłam jednak wrócić w rodzinne strony i to właśnie tam założyć swój wymarzony biznes związany z moją największą pasją: ogrodnictwem. Biznes, który wbrew pozorom okazał się bardzo dochodowy.
Sprzedaż nawozów – sposób na szybkie wzbogacenie się
Początkowo założona przeze mnie działalność gospodarcza skupiała się na sprzedaży. Nawiązywałam wówczas kontakty z przedstawicielami dużych hurtowni kwiatowych, od których odkupywałam rośliny, które następnie sprzedawałam głównie zaprzyjaźnionym pensjonatom oraz hotelom. Z czasem zdecydowałam się jednak poszerzyć swoją ofertę również o nawozy. Na podstawie własnych obserwacji doszłam bowiem do wniosku, że wiele właścicieli ośrodków turystycznych nie posiada niestety zbyt dużej wiedzy o roślinach, warto więc pomóc im w utrzymaniu pięknych ogrodów (które składają się na ich wizytówkę). W tym celu zaczęłam więc zachęcać ich również do zakupu specjalnie skomponowanych przeze mnie mieszanek nawozów mineralnych. Stworzone przeze mnie receptury (bazujące głównie na zbilansowanej mieszance nawozów mineralnych, które dostosowywałam bezpośrednio do konkretnych odmian roślin) okazały się prawdziwym hitem. Obecnie nawozy na sprzedaż w warmińsko-mazurskim cieszą się sporym zainteresowaniem, zarówno ze strony potencjalnych dystrybutorów, jak i samych konsumentów. Odpowiednio skomponowane zestawy nawozów, które pozytywnie wpływają na kondycję roślin sprawiły, że wiele ośrodków turystycznych zaczęło przykładać większą uwagę do swoich ogrodów. Muszę przy tym zaznaczyć, że sprzedawane przeze mnie mieszanki wieloskładnikowych nawozów mineralnych korzystnie wpływały na rozwój rośliny już od najwcześniejszych faz. Ponadto nawozy te wzmacniały również odporność nawet najbardziej wymagających odmian kwiatów, które narażone były również na ataki ze strony szkodników. Stworzone przeze mnie kompozycje nawozów w znacznym stopniu przyczyniły się do tego, że ukochane przeze mnie ziemie wyglądają dziś jeszcze piękniej, a wręcz kwitnąco.
Wbrew pozorom sprzedawanie nawozów okazało się więc bardzo dochodowym biznesem. Na podstawie wieloletnich obserwacji dostrzegłam zapotrzebowanie na produkt, który nie był łatwo dostępny w mojej okolicy. Postanowiłam więc dostosować swoją ofertę do rzeczywistości. Na pozytywne efekty swego posunięcia nie musiałam długo czekać – inwestycja opłaciła się i to w bardzo krótkim czasie.