Zaledwie kilka miesięcy temu wyszłam za mąż za aktora, którego zapoznałam kilka lat temu w bydgoskim teatrze, w którym to dorabiałam sobie podczas studiów. Początkowo pracowałam wówczas jako szatniarka, ale bardzo szybko zostałam dostrzeżona przez charakteryzatorkę, której następnie pomagałam w pracy. W ten oto sposób poznałam właśnie mojego męża, którego malowałam kiedyś przed spektaklem. Z racji tego, że nasza miłość narodziła się właśnie w tym wyjątkowym miejscu, wymarzyliśmy sobie, że nasza sesja ślubna odbędzie się właśnie w teatrze.
Kreatywna sesja ślubna – prawdziwy hit
Zdobycie pozwolenia na wykonanie sesji w bydgoskim teatrze nie było dla nas większym problemem. Wraz z mężem byliśmy bowiem związani z tą instytucją zawodowo, doskonale znaliśmy więc dyrektora teatru, który przystał na nasz pomysł z ochotą i udzielił nam nawet swojego błogosławieństwa. Chęć pomocy wyrazili również inni koledzy z pracy, w tym aktorzy, charakteryzatorka, a nawet i pani kostiumolog, która obiecała nam przyozdobić dodatkowo nasze stroje ślubne. Pozytywne reakcje znajomych z pracy zmotywowały nas nawet do obmyślenia szczegółów sesji, która miała odbywać się bezpośrednio na scenie. Wymarzyliśmy sobie również, że będzie ona stylizowana na wzór spektaklu miłosnego, w którym obydwoje będziemy brali udział. Kiedy szczegółowo obmyśliliśmy już plan całej sesji, pozostało nam już tylko odnalezienie odpowiedniego fotografa, który sprostałby tak niestandardowemu zleceniu. Naszą uwagę zwróciła szczególnie firma fotograficzna, która reklamowała swe usługi jako wyjątkowe zdjęcia ślubne – Bydgoszcz. Z całą pewnością potrzebowaliśmy wyjątkowego fotografa, który sprostałby naszym wyjątkowym oczekiwaniom, dlatego też zdecydowaliśmy się skorzystać właśnie z usług owej firmy. Po wstępnej konsultacji telefonicznej, umówiliśmy się na weekendową sesję z miłym fotografem, który zapewnił nas o tym, że sprosta wszelkim naszym wymaganiom. I tak też w istocie się stało. Cała sesja przebiegła wręcz idealnie. Mieliśmy również ogromne wsparcie ze strony załogi teatru, która pomogła nam w charakteryzacji oraz doborze kostiumu. Zaprzyjaźnieni aktorzy występowali z nami nawet na scenie, podczas gdy fotograf fotografował wszelkie nasze poczynania.
Efekt finalny naszej wspólnej pracy przewyższył nasze najśmielsze oczekiwania. Choć na zdjęcia musieliśmy czekać kilka tygodni, to jednak ich piękno momentalnie wynagrodziło nam nasze oczekiwanie. Sesja przywodziła na myśl profesjonalną sesję teatralną, która idealnie nadawałaby się zarówno do prasy, jak i na profesjonalną wystawę fotograficzną, która z powodzeniem mogłaby zawisnąć na ścianach dowolnej instytucji kulturalnej. Polecam więc wszystkim nowożeńcom decydowanie się na odważniejsze, kreatywne sesje zdjęciowe, które będą piękną, ale i wyjątkową pamiątką na lata.