Gdy zbliżają się święta wpadałam w wyjątkowy nastrój. Dekoruje mieszkanie już z początkiem grudnia, choć z ubraniem samej choinki zwlekam aż do Wigilii. Ozdoby świąteczne przynoszę też do mojego biura. W ostatnim czasie elementy świąteczne wplatam też do swojej garderoby, a moją ulubioną jej częścią są… podkolanówki! Dlaczego zdobyły moją sympatię?
Bożonarodzeniowe podkolanówki damskie
Moda na świąteczne kreacje przywędrowała do nas ze Stanów Zjednoczonych. Tam już kilka lat temu w sklepach, najpóźniej w listopadzie, pojawiały się swetry z reniferami, specjalne opaski lub bluzy z wizerunkiem mikołaja. Te stroje, choć mało oficjalne, czyniły strój bardzo swobodnym i kolorowym. Królowała czerwień, zieleń i biel. W Polsce ten zwyczaj dopiero raczkuje, choć takie elementy garderoby pojawiają się w naszych szafach częściej. Są modele dla kobiet, mężczyzn i dzieci. Popularne są zwłaszcza kreacje rodzinne, gdzie w jednym zestawie dostępne są swetry czy bluzki dla całej rodziny. Ale moim ulubioną częścią świątecznego stroju są skarpetki, zwłaszcza elastyczne podkolanówki damskie. Są tak uniwersalne i kolorowe, że można je ubrać niemal do wszystkiego. Osobiście moim ulubionym wzorem są paski czerwono-białe, które w czasie świąt ubieram do czerwone sukienki z białym wykończeniem. Tak, dobrze kojarzycie. To strój „mikołajki”. To taka przyjazna kreacja, w sam raz na Boże Narodzenie. Podobne podkolanówki kupuje dla swoich córek, a w wersji męskiej – dla męża. I on bardzo je polubił, jednak woli modele krótsze. Zresztą długie męskie skarpetki to hit ostatnich miesięcy. Pasują zarówno do swobodnego stylu, jak również nieco bardziej oficjalnego. Takie kolorowe skarpetki ocieplają wizerunek, sprawiają, że ludzie wokół się uśmiechają, a negocjacje przebiegają swobodniej. Nic zatem dziwnego, że pojawiają się one w wielu różnych wzorach i kolorach. U mojego męża w szafie znalazły się skarpetki w samochody, cukierki, różnego rodzaju minki, jak również jaskrawe romby. Tuż przed Bożym Narodzeniem obok nich pojawiają się modele w renifery i choinki. Są miłe dla oka i wprawiają w świąteczny nastrój. To może mało znaczący szczegół, ale na pewno pozwalający się wyróżnić. Moja rodzina to docenia, bo od zawsze stawialiśmy na indywidualność.
Jeszcze kilka lat temu, gdyby ktoś mi powiedział, że będę mieć w garderobie podkolanówki damskie, pewnie bym się roześmiała. W dzieciństwie ich nie znosiłam, bo mocno uciskały, albo wręcz przeciwnie, zsuwały się, przez co wyglądałam komicznie. Ale dziś tego rodzaju skarpetki reprezentują zupełnie inny styl i jakość. Są kolorowe, delikatne i elastyczne. Warto o nich pamiętać zwłaszcza zimą, bo dają przyjemne ciepło, a kolorowe modele wprawiają w dobry nastrój.