Razem z moim narzeczonym podjęliśmy decyzję o ustaleniu daty ślubu. Wybór był dość prosty, ponieważ chcieliśmy wziąć ślub w czerwcu i to najlepiej siedemnastego. I tak też wybraliśmy. Była to data kiedy się poznaliśmy i od tego czasu w czerwcu zawsze przydarzały nam się dobre rzeczy. Pewnie był to przypadek, ale nam się podobała ta ideologia.
Wybór idealnej i romantycznej sali ślubnej
Niemniej jednak dzięki temu łatwiej nam było ustalić datę zaślubin. Ustalenie terminu uroczystości to tylko początek drogi. Kolejna rzecz to zaplanowanie wszystkiego oraz wspólne ustalenie czego oczekujemy od tego dnia. Jedno nas łączyło – marzyła nam się romantyczna sala na ślub pełna konwalii i stokrotek z pięknym ogrodem w którym można byłoby odpocząć między jednym a drugim tańcem. Kiedyś widzieliśmy podobne miejsce niedaleko naszej miejscowości. Byliśmy tam na obiedzie i już wtedy wiedzieliśmy, że jest to miejsce piękne na tyle, że to tu moglibyśmy podjąć naszych gości weselnych. Bądź co bądź było to miejsce oddalone na tyle, że należałoby pomyśleć także o noclegu dla gości. Oczywiste było, że nie chcieliśmy wydać majątku na naszą salę ślubną, ale zależało nam na tym, aby wszystko było tak jak chcieliśmy – idealne i wymarzone. Zanim wybraliśmy się zobaczyć ponownie tą salę oraz zanim postanowiliśmy umówić się z managerem lokalu ustaliliśmy między sobą to jak chcielibyśmy, aby ta sala wyglądała w tym dniu. Najważniejsze było znalezienie wspólnej kolorystyki. Kiedy już spotkaliśmy się na miejscu z osobą odpowiedzialną za salę zostaliśmy poinformowani, że jako usługa w pakiecie znajduje się wystrój wnętrza w wybranym klimacie. Zatem nasz kwiatowy wystrój był możliwy do realizacji. Wszystko to miało zostać przygotowane we współpracy z firmą, która zawsze zajmuje się wystrojem na tej sali – był to zatem duży plus. Druga ważna rzecz, dla naszych gości dostaliśmy zniżkę w zaprzyjaźnionym hotelu, który znajdował się obok sali przeznaczonej na nasz ślub. Razem z jej wynajęciem wiązało się to, że nie musieliśmy wynajmować firmy cateringowej, ponieważ na sali były do dyspozycji kucharki. Dzięki temu rozwiązaniu dużo kwestii odeszło już z naszego obowiązku – to był plus.
Nie dość, że mieliśmy mniej rzeczy do organizowania, to mogliśmy skupić się na innych równie ważnych kwestiach. Rodzina bardzo była zadowolona z naszych pomysłów i cały ślub odbył się w bardzo kameralnym, ale wesołym towarzystwie, które bardzo dobrze się bawiło podczas naszego ślubu. Aż żal nie możemy tego powtórzyć.