Smaczne koktajle odchudzające w proszku

Od dziecka miałam problemy z utrzymaniem wagi. Były takie okresy w moim życiu, że byłam szczupła jak patyk, ale były tez inne, w których miałam sporą nadwagę. Balansowałam tak raz z jednej na drugą opcje i nie ukrywam, że mi to przeszkadzało, ale nie sądziłam, że można żyć inaczej. Zaakceptowałam fakt, że mój organizm działa na własnych zasadach i tak też było do pewnego momentu. Później pod koniec studiów, kiedy to miałam sporo kilogramów za dużo, poznałam Pawła i dla niego postanowiłam się zmienić.

Koktajle, które kontrolują wagę

smaczne koktajle odchudzającePaweł był wtedy studentem jakiegoś kierunku z wychowaniem fizycznym w nazwie. Zawsze wysportowany i zadbany imponował mi na każdym kroku. Więc postanowiłam zakręcić się wokół niego bliżej. Traf chciała, że w ramach praktyk Paweł był jednym z instruktorów w przy akademickiej siłowni. Z reguły omijałam takie miejsca, ale pod wpływem studenckich amorów zapisałam się na zajęcia. Szybko okazało się, że to całkiem przyjemne zajęcie, a ja i tak miałam nad czym pracować. To tam właśnie doradzono mi abym oprócz treningów stosowała także koktajle odchudzające. Pomyślałam wtedy, że to nie taka straszna opcja i skoro to miało mi pomóc to czemu by nie spróbować. Okazało się, że ich sposób przyrządzania jest całkiem prosty, a w smaku są naprawdę dobre. Z biegiem czasu moje ciało tez odczuło różnice. Treningi na siłowni i smaczne koktajle odchudzające zaczęły działać cuda. Ja natomiast przestałam podjadać w ciągu dnia i miałam więcej energii do życia. Tak bardzo do tego przywykłam, że nawet jak ukończyłam naukę na studiach to nie zrezygnowałam z nowych przyzwyczajeń. Lokalna siłownia też dawała radę, a koktajle na stałe zastąpiły mi drugie śniadanie w pracy i w domu. Można powiedzieć, że całkiem przypadkiem diametralnie zmieniłam swoje życie i nastawienie do własnego ciała. Teraz czuje się o wiele pewniej kiedy wiem, że mam kontrolę nad wagą.

Co do Pawła to nasze relacje nigdy nie wyszły poza strefę koleżeńską. Choć pomimo to jestem mu bardzo wdzięczna, że pojawił się w moim życiu jako taki bodziec do działania. Bardzo miło wspominam ten czas i wszystko czego mnie nauczył. Nadal odkrywam nowe rzeczy. Przede wszystkim coraz to fikuśniejsze smaki i zastosowania koktajli. Moja mama nadal nie wierzy, że taka prosta zmiana mogła tak wiele zmienić. Smaczne koktajle odchudzające serwuje teraz nawet mojemu przyszłemu mężowi. Mój narzeczony może nie jest tak wysportowany jak Paweł ze studiów, ale nadrabia uśmiechem i wyjątkowym poczuciem humoru. Tworzymy naprawdę zgrany duet.